czwartek, 16 lutego 2012

Louis Vuitton Imperium luksusu

"Nadążaj za modą, albo porzuć ten świat" mówi znane, francuskie przysłowie. Być może wziął je sobie do serca Francuz Louis Vuitton kiedy w 1854 roku projektował swoje pierwsze torby podróżne. 

Młody Louis przybył do Paryża na piechotę pokonując dystans czterystu kilometrów ze swojej rodzinnej miejscowości Lavans-sur-Valouse. Aby zarobić na swoje utrzymanie Vuitton podejmował się rozmaitych zajęć. Jednym z nich była posada pakowacza bagaży w domach arystokracji. Vuitton lubił swoje zajęcie i wkrótce stał się wytrawnym znawcą podróżnych waliz, kufrów i sakw. Zgłębił ich tajniki do tego stopnia, że postanowił je własnoręcznie tworzyć i sprzedawać. 

Swój zakład otworzył na Rue Neuve des Capucines w Paryżu. Za cel postawił sobie wyprodukowanie bagażu nie tylko funkcjonalnego oraz łatwego w używaniu, ale i pięknego. Wkrótce sława kufrów i toreb od Vuittona rozniosła się poza Paryż. Pojawili się także pierwsi imitatorzy mistrza, a potem kolejny punkt sprzedaży w Londynie na Oxford street. Po śmierci Louisa w 1892 roku firmę przejął jego syn George. W 1896 roku powstało charakterystyczne logo: Monogram Canvas składające się z inicjałów LV i zgeometryzowanych kwiatowych kształtów. Niemal całkowicie zabezpieczyło ono wyroby rodziny Vuitton przed podróbkami na dobre 60 lat. Tymczasem firma rozrastała się i otwierała sklepy na całym świecie. „Pokaż mi swój bagaż, a powiem ci kim jesteś” brzmiał slogan reklamowy Vuitton z 1921 roku. 
W 1930 powstał model torebki „Keepall”, zaraz potem narodziła się megapopularna „Speedy”. Z torbami od Vuittona podróżowała światowa elita, wliczając w to także koronowane głowy. W 1987 roku powstał koncern LVMH (Louis Vuitton Moët Hennessy), w skład którego wchodzi ponad 50 luksusowych marek.
Dziś Louis Vuitton jest w ścisłej czołówce najbardziej znanych domów mody. W kampaniach reklamowych firmy brały udział miedzy innymi takie sławy jak Uma Thurman, Scarlett Johansson, Gisel Bundchen czy Catherine Denueve. Torebkowe desenie takie jak monogram, multicolor czy cherry blossom na stałe wpisały się już w historię mody. Dodatki LV noszą wszystkie gwiazdy, ubrania projektuje tu sam Marc Jacobs, a podróbki firmowych produktów masowo zalewają rynek. Firma co roku wydaje krocie na walkę z piratami. 

O ironio, logo LV, które powstało z myślą o zabezpieczeniu przed podrabianiem, jest chyba najczęściej kopiowanym znakiem towarowym na świecie. Jak uniknąć kupienia podróbki? Szczególną uwagę trzeba zwrócić na kształt i rozmieszczenie logo. Autentyczne torby i portfele nigdy nie posiadają papierowych etykiet zwisających na sznureczkach i nie są klejone, a przede wszystkim słono kosztują. Na kupno oryginalnych toreb mogą pozwolić sobie raczej majętne osoby: torebka „Speedy” 30 to wydatek 320 funtów, za model „Beverly MM” trzeba zapłacić 590 funtów, a za okulary przeciwsłoneczne ponad 200 funtów. Co tłumaczy tak wysokie ceny? Otóż produkty sygnowane nazwiskiem Louis Vuitton wykonywane są z niezwykłą pieczołowitością, przy użyciu najlepszych materiałów. Wyrób bagaży w tej firmie wciąż nie różni się wiele od tego sprzed ponad 100 lat. Każda walizka wykonywana jest ręcznie przez wysoko wykwalifikowanego rzemieślnika, każda ma swój własny, niepowtarzalny numer, dodatkowo może zostać oznaczona inicjałami swego przyszłego właściciela. 

Asortyment domu mody rozrastał się stopniowo, przez lata. Firma rozpoczęła działalność od produkcji bagażu, potem przyszedł czas na damskie torebki, paski, portfele, ubrania, a wreszcie zegarki i biżuterię. Ostatnio pojawiły się torby do noszenia psów, etui na ipody i skórzane komody. Indywidualnie można także zwrócić się z prośbą o wykonanie innych przedmiotów z logo LV. Na takie szczególne zamówienie powstały właśnie kuferek na lalki Barbie i pojemnik na urodzinowy tort. Dom mody odmówił jednak wyprodukowania markowej trumny i pokrowców na broń. W Polsce niestety nie doczekaliśmy się jeszcze butiku Louis Vuitto



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz