Hermes Kpi z kryzysu
Przychody francuskiej marki w roku 2011 wyniosły 2,8 miliarda euro -
takiego wyniku nie przewidzieli nawet związani z marką
ekonomiści.Sprzedaż produktów Hermesa wzrosła o 18,6 procent i była
wyższa od szacunków, wynoszących 15 do 16 procent. Na ten wynik w
pierwszej kolejności złożyli się klienci z Azji (za wyjątkiem Japonii),
gdzie przychody zwiększyły się o 30 procent. Drugi najbardziej
przychylny marce rynek to Stany Zjednoczone, gdzie zanotowano wzrost o
26 procent, natomiast w rodzimej Europie wyniósł on 16 procent.
Azjatycką statystykę Hermesa psuje kiepski wynik w Japonii, czyli na
największym rynku luksusowym świata - tam Hermes nie tylko nie
ugruntował swej pozycji, ale lekko ją pogorszył, notując spadek
sprzedaży o jeden procent.
Najwięcej w roku 2011 marka zarobiła na odzieży i akcesoriach - w tym
segmencie przychody wzrosły o jedną trzecią. Jedwab i tekstylia
zwiększyły sprzedaż o 23 procent, a perfumy o 16 procent. Wzrost na
poziomie 12 procent zanotowała z kolei galanteria skórzana wraz z
torebkami.
W związku z dobrymi wynikami, Hermes w firmowym komunikacie zapowiedział
dalszy rozwój marki, zarówno pod kątem produkcji jak i poszerzenia
sieci dystrybucyjnej, a także systematyczne zwiększanie kontroli nad
przedsiębiorstwem. W tym celu w roku 2011 Hermes odkupił od podmiotów
zewnętrznych blisko 1,3 miliona swoich udziałów za łączną kwotę 286
milionów euro
.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz